Jaki jest najlepszy dron do filmowania? Usługi dronem w przyszłości, który sprzęt będzie rozwijany? Gdybym miał złożyć drona to na co zwróciłbym uwagę i czego w tej chwili najbardziej nam brakuje? Dziś chciałem sam ze sobą zmierzyć się na wymyślenie najlepszego drona do filmowania. Zadałem sobie pytanie: „Gdybym był wizjonerem DJI, to jakiego drona szykowałbym na premierę DJI 2020? Jeżeli jesteś ciekawy naszej wizji, która, kto wie, może będzie spójna z polityką DJI na 2020 rok to zapraszam do lektury.
Swoje przemyślenia zacząłem od pytania: a jakie to elementy drona w tej chwili są najbardziej zawodne i jakie w pierwszej kolejności chciałbym poprawić? Ponieważ sprzęt DJI w naszej firmie jeszcze nigdy nie zawiódł, zadanie wymyślania nie było na początku łatwe. No ale, po zrzuceniu z siebie ograniczeń i ‘kajdanów rzeczywistości’ pomyślałem:
Bateria
- a gdyby tak w dronie była bateria, która pozwala mu na 10 godzinne loty nad uroczystościami, biegami, ultramaratonami? To by było coś… Otwiera to drzwi dla usług dronem w postaci relacji online, śledzenia biegacza od startu aż do mety. Pozwala na ograniczenie kosztów filmowania wyścigów kolarskich z helikoptera.
Aparat
- a gdyby tak dron posiadał pełnoklatkowy aparat z 4 wymiarową stabilizacją (gimbal plus body plus obiektyw), jakość wideo byłaby jeszcze lepsza, obraz bardziej stabilny i wyrazisty. Pewnie i mamy już takie latające oktokoptery w branży, jednak nie są one dostępne w zbyt przystępnych cenach.
Gabaryty
- a gdyby tak bezzałogowca jeszcza bardziej odchudzić, zmniejszyć jego wagę gabaryty, tak aby sprzęt wielkości i wagi DJI Spark potrafił robić w powietrzu to co Inspire 2 z obiektywem X7. Wiem wiem, ograniczenia w postaci obiektywu nas tutaj nie puszczają, ale co by było gdyby jednak była taka możliwość.
Synchronizacja
- a gdyby tak drony mogły być łączone w pary, tercety lub chmury dronów, tak aby można było prowadzić relację wideo z różnych kątów i miejsc wydarzenia i sterowałby tym jeden operator. Mielibyśmy wtedy praktycznie nieskończone możliwości ujęć a nawet nieskończone możliwości monitoringu imprez czy ważnych wydarzeń. Wystarczy tylko aby drony były bardziej autonomiczne i posiadały powyższe parametry.
Odporność
- a gdyby tak drony były odporne na warunki atmosferyczne, w szczególności deszcz i mokry śnieg, wtedy pogoda nie byłaby żadną wymówką do braku filmu z wesela czy z uroczystości otwarcia na przykład nowego salonu lub stadionu.
Bezpieczeństwo
- a gdyby tak wreszcie, drony nie były na tyle ciężkie i narażone na uszkodzenia po upadku, dałoby nam to wszystkim większe bezpieczeństwo, nie mielibyśmy obaw, że dron spadnie i uszkodzi np. samochód lub co gorsza zrobi krzywdę postronnej osobie.
Sam dron to nie wszystko, jest też oprogramowanie. Tutaj często spotyka nas zawód w postaci zawieszonej aplikacji, błędów w odczytach GPS czy opóźnieniach i zrywaniu transmisji pomiędzy urządzeniem a tabletem. Oprogramowanie do drona może być skomplikowane i bardzo specjalistyczne ale może też być przy okazji bardzo intuicyjne. Najważniejsze aby było niezawodne. Niezawodne oznacza aby nie zawiodło nas jako filmowców, fotografów z powietrza, w najważniejszym momencie. W momencie kiedy na przykład Młoda Para wypuszcza baloniki lub Pan Prezydent uroczyście przecina wstęgę. Idealny dron z idealnym oprogramowaniem powinien być też łatwo i intuicyjnie programowalny. Widzę oprogramowanie, w którym za pomocą układania klocków z komendami i zaznaczania palcem na mapie układam całe misje drona, włączając w to powrót do stacji ładującej, wylot na kolejną misję i możliwość zapętlenia tych czynności na przykład na kilkanaście lotów do przodu. Ot taka nasza wizja przyszłości. Jeżeli wśród czytelników są osoby z zaawansowanego świata dronów, projektanci, konstruktorzy a może pracownicy uczelni wyższych, to pomyślą sobie, że to wcale nie taka odległa wizja i być może wiele z tych rozwiązań, które opisałem są już implementowane w nowych prototypach. Jeżeli tak jest drogi czytelniku i chciałbyś się podzielić swoją wiedzą, to z ciekawością czekamy na wpisy w komentarzach.
A na koniec, zgłębiając tajniki programowania dronów trafiliśmy na bardzo ciekawą i darmową aplikację. W moim przekonaniu jest to namiastka aplikacji do programowania autonomicznych lotów dronów, daleko jej jeszcze do aplikacji, którymi Intel steruje chmurą dronów ale warto się nią pobawić i ‘poprogramować’. Napiszę o niej więcej w jednym z kolejnych postów.
Tym czasem do zobaczenia nad dachami
Dodaj komentarz